Nie było jej na żadnej mapie. Teraz średniowieczną wioskę odkryli naukowcy
Kartograf Philipp Apian podróżował w XVI wieku przez ówczesne Księstwo Bawarii i systematycznie dokumentował wszystko: rzeki, góry, wioski i miasta. Na jego mapach można znaleźć miejscowości takie jak „Ottershausen”, „Mindraching” czy „Ehing”, a także rysunki domów i wież kościelnych.
Jednak na północ od Monachium, między „Neuherber” a „Fritmaring”, Apian nie zanotował niczego.
Zaskakujące odkrycie archeologów
Süddeutsche Zeitung podał, że zespół archeolożki Birgit Anzenberger prowadził badania na wspomnianym pustkowiu. Okazało się, że tętniła tu niegdyś życiem wioska z kościołem. Powstała w IX wieku i została opuszczona w XIII wieku. Zabytek ten ma duże znaczenie dla zrozumienia historii średniowiecznej w tym regionie. Większość okolicznych miejscowości pochodzi z wczesnego średniowiecza i jest starsza od Monachium, założonego w 1158 roku.
Prace są prowadzone od kwietnia. Od tego czasu odkryto tam tysiące otworów po słupach budynków. Były one kwadratowe, z wysokimi dachami, czym różniły się od typowych, wydłużonych budynków z czasów średniowiecza. W wiosce znaleziono również dziesięć piwnic ziemnych, prawdopodobnie wykorzystywanych do produkcji tekstyliów, oraz około 20 pieców, których używano do wypieków i przetopu metali.
Na północy odkryto fundamenty drewnianego kościoła oraz szczątki 20 osób na dawnym cmentarzu przykościelnym. Jeden z pochowanych był wewnątrz kościoła, co sugeruje, że mógł być fundatorem świątyni.
Dlaczego opuszczono wioskę?
Nie znaleziono tam jednak żadnych śladów po ubraniach czy metalowych przedmiotach w grobach. Większość z nich była bowiem splądrowana przez złodziei. Przyczyny opuszczenia wioski są niejasne.
Mogło to być spowodowane pogorszeniem się warunków rolniczych, epidemią dżumy lub migracją do rozwijającego się Monachium, które oferowało lepsze warunki życia.